Ostatnio w serialowym świecie było
troszkę głośniej o Rodzinie Borgiów (The Borgias)
ze względu na wypuszczenie drugiego sezonu, który obecnie dobiega
już końca. Ja natomiast chciałabym napisać parę słów o sezonie
pierwszym tegoż serialu. Zapraszam:)
Obejrzałam w prawdzie pierwszy odcinek
drugiego sezonu, ale utwierdził mnie tylko w przekonaniu, że nie
warto dalej tracić na ten serial
czasu (oby na przeczytanie tej recenzji było warto;)). Właściwie
przez cały pierwszy sezon miałam mieszane uczucia i gdyby nie mój
facet to pewnie przerwałabym oglądanie już po kilku pierwszych
odcinkach. Dlaczego tak się nie stało? Mam z serialami tak, że
szybko przywiązuje się do bohaterów i jestem ciekawa ich dalszych
losów. Nie mogę jednak powiedzieć o Rodzinie Borgiów ani
jednego dobrego słowa. Dziwi mnie brak krytycznych recenzji na ich
temat. Jeśli się z jakąś spotkałyście – będę wdzięczna za
informację:)
Akcja serialu toczy się w renesansowym
Rzymie (na przełomie XV i XVI wieku) podczas panowania papieża
Aleksandra VI (czyli naszego
Borgii).
Serial rozpoczyna się w momencie gdy
Rodrigo Borgia sięga po tiarę papieską. Podstawowy watek serialu
stanowi walka z głównym oponentem papieża - kardynałem de la
Rove, który prowadzi krucjatę przeciwko papieżowi. Jego nadrzędnym
celem jest detronizacja Borgii. Do tego niełatwego zadania
potrzebuje sprzymierzeńców i szuka ich we władcach skłóconych ze
sobą włoskich
miast-państw (Włochy
zjednoczyły się dopiero w 1861 roku (źródło)),
docierając aż do króla Francji (roszczącego sobie prawa do
Neapolu). Na zderzeniu wojsk francuskich z wojskami papieskimi sezon
się kończy.
Papież
zajmuje się głównie utrzymaniem u władzy, zdobywaniem nowych
wpływów i likwidowaniem opozycji. To serial o okrutnych,
pozbawionych moralności ludziach, a jednocześnie postaci są w taki
sposób poprowadzone, że możemy je polubić.
W serialu jest 7
głównych bohaterów:
papież Aleksander VI (Rodrigo Borgia)
Casare Borgia- najstarszy syn,
mianowany przez ojca na kardynała (ciekawy
to widok na tle trzy razy starszej od niego reszty kardynałów)
Lukrecja Borgia- córka papieża,
traktowana jako karta przetargowa w polityce ojca (zaskakują jej
prawie białe włosy i takaż cera; patrząc na resztę śniadej
rodzinki, widz zastanawia się skąd się ta nordycka
piękność wzięła biorąc pod uwagę kraj ich pochodzenia –
Hiszpanię)
Vanozza
Cattanei - matka powyższej czwórki i dawna kurtyzana,
niestety wypadła z łask papieża na korzyść
Giulii Farnese - nowej kochanicy
papieża
Miałam duże oczekiwania jeśli chodzi
o pokazanie tła historycznego, niestety nie znajdziemy tu bardziej
wnikliwego obrazu epoki.
Drażni mnie użycie w tym kontekście języka angielskiego, choć
wiem ze naiwne jest z mojej strony marzyc o włoskiej wersji
językowej w amerykańskiej produkcji :p. Nie mogę znieść tego jak
Lukrecja wymawia: Dżulia Farnesej
(to coś w
stylu włoskiego akcentu Brada Pitta z Bękartów Wojny, tyle
że w Rodzinie Borgiów nie jest to śmieszne...)
Serial reklamowany był jako pełen
intryg i tajemnic, więc radzę tym, którzy go takim okrzyknęli,
obejrzeć Gossip Girl i już więcej nie popełniać błędów na
poziomie definicji. Dostajemy głównie seks (ten brutalny) i
bezsensowną przemoc.
Wiele wątków wydaje mi się nie
zgodnych z prawda historyczną, wiele jawnie razi. Oglądanie
dupczącego papieża nie należy do moich ulubionych rozrywek, a
liczne w serialu gwałty i wyrafinowana przemoc nie powodują na
mojej twarzy wypieków.
Historia jest
przewidywalna, i nawet ogromny przepych z jakim ten serial jest
nakręcony, nie jest nam w stanie tego zrekompensować. Bardziej
wymagający odbiorca nie będzie usatysfakcjonowany tak płytkim
poprowadzeniem całej opowieści. Szkoda.
Teraz chciałabym obejrzeć miasteczko
Twin Peaks:) a Wy jakie seriale oglądacie? Możecie mi coś polecić?
Na koniec zdjęcie koktajlu z
truskawek, banana i mleka kokosowego, jestem na przekór różowa;)
paznokcie: Wibo, Your fantasy, nr35, niestety zdjęcie nie oddaje tego koloru, w rzeczywistości jest jednak chłodniejszy
Uśmiałam się przy momencie z Gossip Girl:D
OdpowiedzUsuńCzytałam ostatnio książkę, na temat której wiele osób pisało, że kryje w sobie bogactwo intryg i, że fabuła interesująca... po przeczytaniu pomyślałam sobie podobnie- ktoś tu chyba nie czytał Gry o Tron ;)
Kiedyś miałam zamiar przymierzyć się do tego serialu, ale widzę, że to nie ma sensu. Nie przekonują mnie produkcje tego typu, od samego czytania o scenach przemocy zrobiło mi się niedobrze.
Ty najlepiej wiesz, jakie seriale lubię, ale dla odmiany oglądam też brytysjkie komediowe, bo bardzo odpowiada mi to specyficzne poczucie humoru. Polecam Hotel Zacisze:)!
hotel Zacisze? nie słyszałam wcześniej, zainteresuję się:)
UsuńTo taki angielski serial komediowy, w którym gra znany angielski komik John Cleese. Tylko tyle wiem bo nigdy go nie oglądałam, choć leciał tyle razy w tv!
UsuńWszystkie(kilkanaście ich jest) odcinki Hotelu są na iitv :)<3
UsuńNie oglądałam tego i Twoja recenzja utwierdziła mnie w przekonaniu żeby tracić czas na mniej ambitniejsze seriale xD. Gwałty mnie nie jarają, tym bardziej przemoc .... nie mówiąc już o historii z papieżem w tle ;D! Sądze, ze "Dynastia Tudorów" może lepiej oddawać klimat swoich czasów, choć król dupczy na lewo i prawo.
OdpowiedzUsuńMnie też rozbawił moment z Gossip Girl - tam to dopiero mamy do czynienia z intrygami i tajemnicami na wysokim poziomie ;D! Nikt im nie dorówna! Nie zapominając o PLL ;D!
Ja obecnie oglądam "The Killing", a serial polecił mi znajomy. Jestem już prawie pod koniec 1 sezonu i mogę o śmiało polecić.
Oprócz tego kilka pozycji sitcomów na które może się kiedyś skusisz ;p!
haha:) większość osób które oglądały i dynastię i Borgiów wskazywało że ci pierwsi są zdecydowanie lepsi, więc może kiedyś się skuszę;)
Usuńjakie sitcomy polecasz?
The Big Bang Theory!!!! How I met your mother!!!! Dorzucę jeszcze o tego Two Broke Girls bo zrobiły na mnie niezłe wrażenie ;D!
UsuńBig Bang obowiązkowo:)
UsuńOczywiście przyłączam się- Big Bang też mnie totalnie rozwalił:D
Usuńhaha, cudowna recenzja! już wiem, że go nie obejrzę:) podoba mi się pomysł z Miasteczkiem Twin Peaks, też na pewno kiedyś obejrzę, ale mam też w planach Lie to me.
OdpowiedzUsuńO! Dobrze,że przypomniałaś o lie to me- obejrzałam 1 sezon z przyjemnością a potem zapomniałam o jego istnieniu:D chyba sobie do tego wrócę:)
Usuń