poniedziałek, 8 października 2012

Serum z witaminą C – do it yourself


Dziś, od dawna już obiecywany wpis, o kwasie askorbinowym – odmładzającym cudeńku, obecnym od dłuższego czasu w mojej pielęgnacji cery. Kwas askorbinowy to najskuteczniejsza forma witaminy C, ale niestety bardzo niestabilna. Poświecę uwagę wyłącznie zewnętrznemu zastosowaniu serum na skórę.

Trochę informacji:
Witamina C w postaci kwasu askorbinowego, jest zaliczana do delikatnie działających kwasów PHA. Działa lekko złuszczająco i przede wszystkim rozjaśniająco.

Kwas askorbinowy dostępny w sklepach z półproduktami ma postać proszku. W takiej formie jest stabilny i może być przechowywany przez kilka lat. Natomiast po rozpuszczeniu w wodzie, witamina C staje się bardzo wrażliwa takie czynniki jak temperatura, światło, tlen. W łatwy sposób ulega rozkładowi i traci swe cenne właściwości. Żeby zapewnić stabilność naszej witamince w serum należy:

  • dbać o odpowiednio wysokie stężenie kwasu askorbinowego, nie niższe niż 10% (maksymalna wartość wynosi 20%) 
  • przechowywanie produktu w niskiej temperaturze (lodówka), najlepiej w buteleczce z ciemnego szkła, chroniąc przed dostępem światła i tlenu. 
  • wykonywać małe porcje serum i zużywać je na bieżąco (trwałość do 2 tygodni) 


O efektach serum z witaminą C:
  • Silny antyoksydant, stymuluje synteze kolagenu, który odpowiada za młody i elastyczny wygląd skóry
  • Szybko wnika w głąb skóry i pozostaje w niej przez okres 3 dni. Po wchłonięciu w skórę, witamina nie może zostać starta lub zmyta. 
  • Spłyca drobne zmarszczki
  • Jest pomocne w walce z przebarwieniami, rozjaśnia piegi
  • Poprawia barierę lipidową naskórka, skóra staje się bardziej odporna na czynniki zewnętrzne i lepiej nawilżona. 
  • Działa łagodząco i przeciwzapalnie, polecana przy atopowym zapaleniu skóry oraz przebarwieniach potrądzikowych. 
  • Polecana także w pielęgnacji cery naczynkowej i z trądzikiem różowatym 
  • Wykazuje działanie gojące drobnych uszkodzeń skóry, jest polecana po zabiegach dermatologicznych, wymagających regeneracji naskórka. 
  • Takie serum to świetne uzupełnienie ochrony przeciwsłonecznej. Ilość witaminy C drastycznie spada pod wpływem regularnego kontaktu ze słońcem (działanie UV o natężeniu identycznym jak słońca w południe przez okres 45-50 min. zmniejsza zawartość witaminy C w skórze o 80%), dlatego warto ją uzupełniać poprzez zastosowanie zewnętrzne na skórę, zwłaszcza, że witamina C z pożywienia trafia do skóry w bardzo małych ilościach.

Wykonujemy własne serum: 
Ponieważ witamina C jako kwas askorbinowy jest tak niestabilna i wrażliwa, dlatego tylko serum wykonane własnoręcznie gwarantuje efektywność witaminy C.

Jego przygotowanie jest banalnie proste i niedrogie w porównaniu z gotowymi produktami co do których często nie można mieć pewności. Najlepiej wykonywać je w małych ilościach i zużywać w ciągu dwóch tygodni. Koniecznie należy je przechowywać w lodówce.

Potrzebujemy:

  • Małej, najlepiej 10 ml buteleczki z ciemnego szkła 
  •  Wagi, do dokładnego odmierzenia kwasu 
  • Witaminy C w formie kwasu askorbinowego ( mój jest z ZSK) 
  • Wody DEMINERALIZOWANEJ (tylko i wyłącznie! Taka do żelazek) 
Opcjonalnie kilku kropli alkoholu który zwiększy trwałość serum. Ja po prostu nalewam go odrobinkę do buteleczki (w celu jej odkażenia), chwilę potrząsam i wylewam. Na ściankach pozostaje go trochę.

Zazwyczaj robię stężenia wahające się miedzy 10 a 15 % kwasu askorbinowego.

Do buteleczki wsypuję ok. 1 do 1,5 g kwasu i wypełniam buteleczkę wodą demineralizowaną. Wstrząsam przez chwilę, żeby kwas się rozpuścił (zazwyczaj mały osad pozostaje) i gotowe! Przechowuje w lodówce (wiem, powtarzam się:))

Stosuję codziennie rano (uprzednio wstrząsając buteleczką), ok. 10 minut przed aplikacją filtra.

Uwaga: u niektórych serum może podrażnić skórę, zwłaszcza jeśli używa się innych drażniących preparatów. Lepiej zachować ostrożność i zacząć od mniejszego stężenia (10%). Na mojej skórze to serum nie robi wrażenia, mimo pozostawiania pod wpływem kuracji dermatologicznej.

Skóra jest pięknie rozświetlona, koloryt ładniejszy, a piegi i przebarwienia znikają. To chwila roboty i niewielki koszt, a efekty gwarantowane. Polecam!

O serum z witaminą C, także tych kupnych pisała m.in. Italiana.



Źródła:

Biochemia Urody

Mazidła

12 komentarzy:

  1. Swietnie, na pewno wyprobuje to serum, zwłaszcza ze zakupilam osatnio 0,5 kg spozywczego kwasu l-askorbinowego do picia :)Mam pare pytan:
    1 dlaczego nie mozna dodac zwyczajnej wody?

    2 Czy mozna dodac jeszcze jakies substancje czynne i nawilzające, np niacynamid, aloes itp?

    3 Co sądzisz o pomysle zneutralizowania serum za pomocą szczypty sody? W ten sposob mozna by dac nawet wieksze stęzenie wit C bez obawy podraznienia czy zabuzenia naturalnego Ph skóry

    OdpowiedzUsuń
  2. dzięki za komentarz:)
    1. woda z kranu (zarówno ta przegotowana) może zawierać metale ciężkie, które prowadzą do rozkładu wit. C.
    2. niektóre składniki jak najbardziej można, radziłabym inspirować się recepturami ze sklepów z półproduktami (odsyłam do linku mazideł na dole postu). wiem, że nie można łączyć z d-pantenolem, witaminą A i ekstraktami roślinnymi(wiec aloes odpada). najbardziej popularne jest dodawanie wit. E ale ona rozpuszcza się w tłuszczach, wiec trzeba pokombinować:) widziałam receptury z dodatkiem kw. hialuronowego, gliceryny, ale wydaje mi się że mogą zmniejszać penetrację kwasu wgłąb skóry. wyznaje zasadę im prościej tym lepiej:)
    3. hmmm, widziałam przepisy z sodą na mazidłach, ale nie zgłębiałam tematu ph, więc wolę się nie wypowiadać.

    OdpowiedzUsuń
  3. jestem pod wrażeniem tego posta, chociaż raczej nie zrobię takiego serum (ach, to lenistwo), to jednak jestem pełna podziwu jeśli chodzi o wnikliwość tematu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow, taka rzetelna i wyczerpująca notka na pewno bardzo mi się przyda! Ostatnio zrobiło się chłodniej i już widzę efekt zszarzenia skóry, gdzieniegdzie okropnie zaczerwienionej- ogólnie bez makijażu wyglądam teraz niezbyt zdrowo, a takie serum zapowiada się obiecująco! Fajnie wszystko opisałaś, ja nawet nie miałam pojęcia o tym, że działanie UV aż tak drastycznie zmniejsza zawartość witaminy C w skórze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. promienna, rozświetlona cera po kilku dniach stosowania tego serum gwarantowana:)

      Usuń
    2. a można nakładać pod oczy?

      Usuń
    3. zapomniałam dodać ze efekt jest obecny jedynie podczas stosowania serum, kiedy je odstawimy rozświetlenie niestety szybko znika.

      Usuń
  5. Swietny post :) . Ale mam pytanie- 1-1,5 g wit.c ale jaka ilość wody ?

    OdpowiedzUsuń