poniedziałek, 30 lipca 2012

Mydło z Aleppo


Z wierzchu mydło jest brązowe, w środku
- zielone. Kostki oznaczone są pieczęcią.

Mydło z Aleppo to produkt wyjątkowy i warto poświęcić mu trochę uwagi:). Wytwarzany jest ręcznie(!) wg. tradycyjnej receptury liczącej ponad 2000 lat! Pochodzi z Syrii i jest w 100% naturalny. 

Klasyczne mydło składa się z dwóch głównych składników: oliwy z oliwek tłoczonej na zimno oraz oleju laurowego (+ 0,01% sody, uzyskanej z soli morskiej). Nie posiada konserwantów, środków zapachowych, czy barwników.

Proces produkcji wygląda tak: Jest wytwarzane metodą „na gorąco”. Na początku oliwę z oliwek zmieszaną z ługiem sodowym gotuje się w ogromnych kotłach w temperaturze prawie 200°C celem doprowadzenia do tzw. procesu zmydlania i uwolnienia gliceryny z oliwy. Tuż przed końcem tego procesu dodawany jest olejek laurowy z owoców Wawrzynu, a następnie powstała masa mydlana jest przepłukiwaną wodą aż do całkowitego pozbycia się ługu. W kolejnym etapie masa jest wylewana na dużej powierzchni w celu ostudzenia i odparowania wody. Każde mydło jest krojone ręcznie i opieczętowywane znakiem producenta. Mydła w kostkach ustawiane są jedne na drugim w przewiewnych pomieszczeniach gdzie schną przez co najmniej 7 miesięcy. W tym czasie podczas procesu utleniania mydło zmienia kolor z oliwkowo zielonego na brązowo złoty. W środku pozostaje oliwkowo zielone, a grubość warstwy brązowo złotej wskazuje długość procesu suszenia.
Źródło: http://noblesoap.pl/mydla-z-aleppo/klasyczne-mydlo-aleppo
Częściej spotykam się z informacją, że mydło leżakuje przez ok. 9 miesięcy.

Ma właściwości zarówno lecznicze jak i pielęgnacyjne. Nadaje się do każdego typu cery – szczególnie skóry wrażliwe, suche, atopowe i trądzikowe powinny się z nim polubić. Polecane przy łuszczycach, egzemie, alergiach i wszelkich skórnych podrażnieniach.

Mydło ma bardzo wszechstronne zastosowanie. Nadaje się do pielęgnacji całego ciała, a także włosów. Natłuszcza, oczyszcza i koi skórę. Olej laurowy ma właściwości lecznicze (to naturalny antybiotyk) - wykazuje działanie antyseptyczne, skuteczne m.in. w walce z łupieżem i trądzikiem. Oliwa z oliwek- nawilża, natłuszcza, opóźnia proces starzenia.

Mydła występują w kilku wersjach- różniących się zawartością oleju laurowego. Najczęściej spotykam się z wersjami 20, 35, 50, a nawet 70 procentowymi. Im więcej oleju laurowego tym większe właściwości lecznicze wykazuje nasze mydełko. Wybierając mydło dla siebie kierujmy się potrzebami naszej skóry (wysoko problematyczna- celujmy w okolice 50% zawartości oleju laurowego, jeśli nie mamy z nią większych problemów postawmy na „słabsze”ok. 20 procentowe).

Moja opinia:

Używam tego mydła od kilku lat. Przede wszystkim stosuję go w pielęgnacji twarzy (kończę nim rytuał OCM). Mydliny kładę na twarz i trzymam dłuższą chwilę - w tym czasie myję zęby). Skóra jest oczyszczona, a pory mniej widoczne. Za to moja mama myje się nim cała, włączając włosy i nie wyobraża już sobie, myć się czymś innym.

Kostka jest duża. Warto podzielić ją na pół - jest wygodniejsza w użytkowaniu. Bardzo wydajne, przy codziennym myciu, właściwie przechowywane, starcza na 2 lub 3 miesiące (w suchej mydelniczce). Lubie jego specyficzny zapach.
Koszt – cena rośnie w zależności od stężenia oleju laurowego i wynosi między 20 a 40 zł

Do tej pory wybierałam mydła z zawartością między 20 a 40 procent oleju laurowego i przez długi czas kupowałam je w Mydlarni u Franciszka. Są tam dość drogie dlatego zaczęłam szukać w sklepach internetowych. Moja najnowsza kostka pochodzi ze sklepu Naturalne- piękno i kosztowała (w promocji) 19 zł/ 240g (bez kosztu przesyłki). U Franciszka za to samo mydło zapłaciłabym 29 zł/220g.

Polecam!

Używacie mydła z Aleppo? A może używacie innych mydeł wartych polecenia?


Źródła:
http://www.national-geographic.pl/aktualnosci/pokaz/syryjski-skarb-mydlo-z-aleppo/
http://noblesoap.pl/
http://www.mydlarnia.info/mydlo-oliwkowo-laurowe-z-aleppo-20--cat-226-id-483.aspx

5 komentarzy:

  1. już od samego czytania notki, zapragnęłam posiadać jedno z tych mydeł:) interesuje mnie ze względu na właściwości lecznicze, dlatego chyba się na nie niedługo skuszę. Do tej pory używałam mydełka, które Tuśka przywiozła mi z Maroko, z tego pamiętam zawierało olej arganowy i też spisywało się super:)

    OdpowiedzUsuń
  2. super! Post bardzo ciekawy i w stu procentach przekonujący do zakupu:) Ciągle odkładałam wypróbowanie tego mydła na później, ale myślę, że najwyższa pora żebym zaopatrzyła się w swoją kostkę. Przyda mi się coś do mycia na zmianę z babydreamem i chętnie wypróbuję coś nowego do porannego oczyszczania twarzy, bo w takie upały nie wystarcza mi rano przetarcie tonikiem, czy nawet mlekiem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciesze się dziewczyny, że Was zachęciłam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ty kusisz, Grzybska kusi... fortunę przez Was stracę ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. potwierdzam ! mydełko jest super! wydajne, antybakteryjne, pomaga na pryszcze ! fakt trochę z niego śmierdziuch ale idzie przywyknąć :)

    OdpowiedzUsuń